Siedem dni u Silbersteinów
| Wydawca | Artrage |
| Miejsce wydania | Warszawa |
| Rok wydania | 2025 |
| EAN (ISBN) | 9788368191820 |
Wytrawna literatura podobnie jak wytrawne jest wino, które w kontekście „Siedmiu dni u Silbersteinów” odgrywa ważną rolę. Do posiadłości tytułowej rodziny przyjeżdża Henry w celu zaaranżowanego ożenku przygotowanego przez jego stary afrykański ród, van Eedenów. Nie stanowią już takiej siły jak kiedyś, toteż potrzeba odmiany losu jest pilna, a szansa wielka. Silbersteinowie są bowiem bogatymi Żydami, właścicielami dużych ziem i winnic Henry więc przybywa, poznaje powtarzalny, jakoś nieznośny rytm dni i nocy, który nie budzi zachwytu mimo otaczającego bohatera przepychu. Nie spotyka też od razu przeznaczonej mu Salome. Dni spędza na dokumentalnej obserwacji majątku, poznaje rządzące nim mechanizmy, różne zakamarki, a nocami uczestniczy w dyskusjach, orgiastycznych imprezach. Wszystko staje się dziwne, trudniejsze od zwyczajnego realizmu. Porównania do sanatorium z „Czarodziejskiej góry” (nie wyłączając okładkowego opisu), na które można się natknąć, nie są dziełem przypadku. Sądzę, że należy rozpatrywać tę powieść w kategoriach wydarzenia literackiego. Oryginalnie w języku afrikaans ukazała się w 1962 roku. Z perspektywy historii literatury jest to klasyka – nieznana dotychczas w Polsce.
Premiera na naszym rynku stwarza okazję nawet do redefinicji klasyki, której pojemność widać teraz w pełniejszym wariancie. Choć powieść zachowuje ducha modernizmu, ma jednocześnie znak osobności, jest wyjątkowa w zakresie politycznym i społecznym i koniecznie powinna znaleźć się w bibliotekach nawet z jakąś dodatkową promocją dla czytelników poszukujących nieoczywistych wyborów. W rozmowach z czytelnikami warto zwrócić uwagę na bogactwo wydania, czyli posłowie z biografią pisarza, wyeksponowaniem kontekstu literackiego, znakomite przypisy i przekład. Wszystkie te elementy są efektem pracy Jerzego Kocha. Oprawa twarda, szyta.
