Miasteczko w Trzeciej Rzeszy. Jak nazizm zmienił życie zwykłych ludzi

Miasteczko w Trzeciej Rzeszy. Jak nazizm zmienił życie zwykłych ludzi

Julia Boyd, Angelika Patel

Wydawca Wydawnictwo Port
Miejsce wydania Warszawa
Rok wydania 2025
EAN (ISBN) 9788368380088
Opis w Katalogu Centralnym

Autorki opowiadają o losach mieszkańców Oberstdorfu, dzisiaj potężnego ośrodka narciarskiego, a przed wojną miejscowości rekreacyjno-sportowej. Opowieść zaczyna się wraz z końcem Wielkiej Wojny czyli pierwszej światowej, a kończy tuż po kapitulacji Trzeciej Rzeszy. Dzieje miasteczka i jego obywateli poznajemy przez pryzmat wydarzeń ważnych w skali Niemiec, Europy i świata, a więc kryzys w Republice Weimarskiej, dojście Hitlera do władzy, wprowadzenie brunatnego reżimu, ustanowienie Wielkiej Rzeszy, wywołanie wojny i zwycięski pochód przez pierwszej trzy lata, potem pierwsze klęski, postępujący upadek i kapitulacja. Wszystkie te historyczne fakty odbijały się w równym mniej więcej stopniu na wszystkich miastach, miasteczka i wioskach w całych Niemczech, również na Oberstdorfie. Ale miejscowość ta była pod jednym względem wyjątkowa. Ważna dla sportów zimowych, doczekała się w 1930 roku uruchomienia najdłuższej na świecie kolejki linowej. Był to ogromny triumf lokalnej społeczności żyjącej spokojnie i na ogół zgodnie. Ale dojście do władzy nazistów wszystko zaburzyło. Oberstdorf wprawdzie uniknął wielu okropności tamtych czasów i być może dlatego stał się podmiotem badań autorek, zainteresowanych nie obszarami, które doświadczyły apokalipsy z lądu i powietrza, lecz obrazem spokojnej enklawy położonej poza liniami frontu. Książka ma charakter reporterski.

Autorki nakreśliły dzieje alpejskiego miasteczka w oparciu o źródła historyczne, jak również o wspomnienia mieszkańców, wydobyte z archiwów lub udostępnione przez potomków. Niekiedy są to opowieści dzieci i wnuków, odtwarzających ustne przekazy przodków. Wszystko to składa się razem na utrwaloną w druku, niczym film na taśmie, sagę rodzinną ludzi z Oberstdorfu, która po sfabularyzowaniu mogłaby stanowić kanwę ciekawego serialu lub cyklu powieściowego. Julię Boyd i Angelikę Patel, oprócz przemian obyczajowych i historycznych, interesowała przede wszystkim mentalność zwykłych mieszkańców tego narciarskiego kurortu. Odpowiedziały przy tym co najmniej na dwa pytania. Dlaczego Niemcy zagłosowali na Hitlera? Oraz – Czy jest prawdą, że ponad dziewięćdziesiąt procent społeczeństwa popierało rządy nazistowskie? Odpowiedzi, na przykładzie mieszkańców Oberstdorfu, wydają się być miarodajne dla tego, co działo się w większości landów. W wyborach jesiennych do Reichstagu w 1932 roku rzeczywiście oddali oni większość głosów na NSDAP, lecz nie z miłości do faszyzmu, tylko z obawy przed bolszewizmem.

Komunizm, nazywany czerwoną zarazą importowaną z Moskwy, był potężnym ruchem politycznym w Republice Weimarskiej, któremu rzeczywistą silę przeciwstawiali tylko faszyści. Tylko Hitler i jego ludzie, w sposób równie zdecydowany i brutalny co sami komuniści, stawiali opór rosnącej potędze sierpa i młota, i dlatego zyskali aprobatę wyborców, którzy mając do wyboru zło w postaci skrajności importowanej i skrajności rodzimej, wybrali tę drugą, wierząc przy tym, że po objęciu władzy i zlikwidowaniu komunistycznego zagrożenia, narodowy-socjalizm stopniowo zacznie łagodnieć. Kiedy to nie nastąpiło, ich postawy zaczęły przybierać różne formy. To prawda, że zwolenników Hitlera było wielu, ponad czterdzieści procent, a jawnych przeciwników tyle, co kot napłakał. Ci ostatni dostosowali się do okoliczności, bali się obozu w Dachau i kazamatów gestapo. Na połowę Niemców, a nawet minimalną większość składali się ci, co nie lubili nazizmu, a nawet w ścisłym gronie zaufanych osób nazywali Fuehrera bandytą, ale posłusznie wykonywali odgórne zarządzenia. Byli bierni, tak samo jako społeczeństwo stalinowskiego Związku Radzieckiego zarządzanego przez garstkę aparatczyków. Polecam Oprawa twarda, szyta.